Jesteś kowalem swego losu

Było sobie dwóch gospodarzy: optymista i pesymista.
– Ależ słoneczko pięknie dziś świeci – mówił pierwszy.
– Tak, ale jak dłużej poświeci, to spali plony – na to gospodarz pesymista.
– Ładnie pada – kiedy indziej mówił optymista.
– Tak, ale jak tak będzie lało, to nas zaleje – na to drugi.
Kiedy pesymiście zboże wyjątkowo obrodziło, jego sąsiad powiedział:
– Musisz się cieszyć z tegorocznych plonów?
– Tak, ale takie plony zaniżają cenę zboża.
Pewnego dnia optymista powiedział do sąsiada:
– Czy widziałeś mojego nowego myśliwskiego psa? Drugiego takiego nie ma na świecie.
– Ten kundel? Nie wygląda mi na nic specjalnego.
– Jutro idę na polowanie. Pójdź ze mną, a wtedy sam zobaczysz – rzekł gospodarz optymista.
Poszli. Każdy ustrzelił kaczkę. Obie wpadły do jeziora. Optymista kazał psu je przynieść. Posłuszny chart pobiegł, ale zamiast dopłynąć do nich, pobiegł po wodzie, ledwie dotykając jej tafli, chwycił kaczki w zęby i przybiegł z powrotem, biegnąc po wodzie! Jego właściciel obrócił się do sąsiada i powiedział:
– A nie mówiłem, że drugiego takiego nie ma na świecie?
A pesymista na to:
– Może tak, ale pływać to nie umie.

Postawę każdego z nas można przyrównać do magnesu. Człowiek na ogół pociąga ku sobie ludzi i sytuacje, które są w harmonii z jego myślami. Wiele zależy więc od naszego nastawienia. Czy postrzegamy szklankę jako do połowy wypełnioną czy w połowie pustą? Czy narzekamy, że róże rosną wśród kolców, czy cieszymy się, że wśród kolców rosną róże?
Optymizm i pesymizm nie są preferencjami osobowościowymi, lecz postawami, które sami wybieramy i przyswajamy, a one owocem tego, czym karmimy umysł i z kim się bratamy. Dlatego za kilka lat będziemy takimi samymi ludźmi co dziś, nie licząc wpływu przeczytanych w międzyczasie książek i rozwiniętych przyjaźni. W tym sensie każdy z nas jest kowalem swego losu.
Mędrzec Salomon powiedział: „Kto sieje zło, zbiera nieszczęście” (Przyp. 22:8). Siejąc wkoło siebie apatię i defetyzm osłabiamy ducha innych i, szkodzimy sobie. Nieraz ludzie zrzędliwi, zgorzkniali i nieufni napotykają na niepożądane doświadczenia oraz podobnych sobie osobników.
Dr T. Maruk na zlecenie Kliniki Mayo przeprowadził w latach sześćdziesiątych XX wieku badania na 839 pacjentach podzielonych za sprawą testu na pesymistów i optymistów. Po 30 latach obserwacji stało się jasne, że ludzie z grona optymistów żyli dłużej i trzymali się zdrowiej. Im większym ktoś był pesymistą, tym większe było ryzyko jego przedwczesnej śmierci.
Dr Martin Seligman w swej książce Learned Optimism (Wyuczony optymizm) twierdzi, że pesymizm i optymizm to wyuczona postawa. Przy odpowiedniej postawie negatywne myśli można zmienić w pogodne, a przeszkody w sposobności, gdyż w każdej trudności tkwią możliwości. Plutarch napisał: „Tak jak pszczoły ściągają miód z tymianku, wyschłego i pełnego goryczy zioła, tak mądrzy ludzie często odnoszą korzyści nawet z niedogodnych okoliczności życia”.

Dwie żaby

Dwie żaby wpadły do garnka ze śmietaną.
Jedna z nich odważną żabą była,
Druga w mig zwątpiła. „Utonę! Ty ze mną!”
Bo pesymistycznie na życie patrzyła.
Ale pierwsza żaba, nieustannie dzielna
I optymistyczną wciąż mająca duszę,
Zadecydowała jak zawsze bez strachu:
„Wyskoczyć się nie da, lecz próbować muszę.
Będę pływać wkoło póki sił mi starczy.
Gdy umrę, to pewna, że wszystko zrobiłam”.
I z determinacją krążąc po śmietanie
W efekcie śmietanę na masło ubiła.
A kiedy poczuła pewny grunt pod sobą,
Wyskoczyła z garnka już w jednej sekundzie.
Jaka nauka z tej bajki dla nas wynika?
Choć wyjścia nie widać, nie ustawajmy w trudzie.

Źródło: A. J. Palla, Sukces w twoich rękach, Wydawnictwo Betezda, www.betezda.pl

O SiegnijPoZdrowie

Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia - filia w Poznaniu
Ten wpis został opublikowany w kategorii Słowa, które leczą. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *